Turniej Roland Garros 2017 przejdzie do historii. Już na etapie eliminacji prestiżowego wielkiego szlema w Paryżu można powiedzieć, że rywalizacja zapowiada się bardzo ciekawie.

Dawno nie było tak głośno na temat turnieju tenisowego na kortach ziemnych. Tegoroczny Roland Garros 2017 już w kwestii obsady zyskał na rozgłosie. Do rozgrywek nie została dopuszczona Maria Szarapowa, która chciała skorzystać z dzikiej karty, jednak organizatorzy zgodnie stwierdzili, że zamieszana w aferę dopingową Rosjanka nie powinna pojawić się na kortach ze względu na obronę wartości etycznych tenisa.
Po raz pierwszy zabraknie Sereny Williams, rakieta nr 2 w tegorocznym rankingu WTA jest w ciąży i wypełnienie pustki w drabince kobiecej to misja nie do wykonania. To będzie pierwszy wielkoszlemowy turniej od 2011 bez Amerykanki.

Kolejnym nieobecnym może być Juan Martin del Potro. Argentyńczyk w ostatnim czasie narzeka na ból barku. Można powiedzieć, że to stały wielki pechowiec Roland Garros. Już od czterech lat z rzędu nie pojawił się na kortach w Paryżu z różnych przyczyn m.in. kontuzji nadgarstka. W turnieju ATP w Lyonie z powodu bólu barku uległ Gastao Eliasowi już w drugiej rundzie.

A polskie akcenty? Jerzy Janowicz w I rundzie pozna rywala dopiero po zakończeniu eliminacji, z pewnością będzie to ktoś z grona kwalifikantów. Z kolei Agnieszka Radwańska i Magda Linette już poznały swoje konkurentki. W obu przypadkach będą to reprezentantki Francji, które uzyskały możliwość gry w Paryżu dzięki dzikim kartom. Radwańska, która znalazła się na 112 pozycji wystąpi w dolnej połówce turniejowej drabinki, zmierzy się z Fiona Ferro. Linette rozpocznie zmagania w trzeciej ćwiartce drabinki. Po swoje pierwsze zwycięstwo w karierze na kortach Roland Garros powalczy z Alize Lim.
W niedzielę rozpocznie się I runda Roland Garros 2017. Już wtedy rozwieje się wiele wątpliwości, poznamy dyspozycję wielu zawodników i zawodniczek oraz dowiemy się czy decyzje organizatorów uatrakcyjniły turniej.