Zaktualizowano dnia 16 kwietnia 2021
Nastał koniec rządów dla Bierniego Ecclestone’a w F1. Brytyjczyk związany z wyścigami od lat 70, został zmuszony do porzucenia swojej roli na rzecz amerykańskiego karierowicza, Chase’a Carey’a.
Ecclestonowi F1 zawdzięcza dużo więcej niż jakiemukolwiek innemu działaczowi w strukturach organizacyjnych. Tak naprawdę to dzięki niemu wyścigi bolidów stały się sportem mainstreamowym. W przeciągu swojej kariery udało mu się zebrać kilkusetmilionową grupę fanów, którzy po dziś dzień bacznie obserwują poczynania swoich ulubionych kierowców. Za jego kadencji powstały najlepsze tory, teamy. Udało mu się nawiązać współpracę z wieloma przedstawicielami mediów komercyjnych, zyskał potężnych sponsorów i inwestorów, potrafiących dostrzec przyszłość tego sportu.
Z chwilą, gdy czapkę kapitańska przejmie Carey, niektóre z wypracowanych pomysłów mają ulec zmianie. Nastąpi to w przeciągu kilku dni, bowiem aktualny właściciel F1 – Liberty Media – zażądał złożenia dymisji przez Brytyjczyka. Jakich zmian możemy spodziewać się w przyszłym sezonie F1? Takich, jakich oczekuje od Chase’a Carey’a korporacja go zatrudniająca. Ma być przedstawicielem i głównym wykonawcą wizji rozwoju F1 w szerszym planie propagowania sportu. W szczególności, F1 ma w większym zakresie stać się produktem medium internetowego, w tym portali społecznościowych oraz internetowych stacji telewizyjnych. Wszystko sprowadza się do zwiększenia liczby odbiorców. Od pierwszych wyścigów F1, sport ten należał do czołówki najbardziej emocjonujących i widowiskowych sportów. Myśl ta ma zostać rozwinięta przy zastosowaniu najnowszych technologii, dzięki czemu Formuła 1 będzie bliższa zwolennikom internetu.