Rosyjscy sportowcy pod ostrzałem MKOI. Rosyjscy sportowcy dopingowani nie tylko gromkimi brawami kibiców.

Zaktualizowano dnia 16 kwietnia 2021

Raport Richarda McLarena pogrążył już wielu z rosyjskich lekkoatletów i tym samym wykluczył ich z udziału w igrzyskach w Rio. Teraz zrobi się jeszcze cieplej pod stopami rosyjskiego ministerstwa sportu i krajowej agencji antydopingowej, gdyż druga część raportu skrupulatnego prawnika, dostarcza wieści o kolejnych 28 sportowcach, zamieszanych w manipulację próbek moczu.

Reprezentacja Rosji, której bronił we własnej osobie Wladymir Putin, nie uniknęła skandalu na skalę światową. Informacja o aferze dopingowej wśród rosyjskich sportowców obiegła największe stacje telewizyjne, czasopisma i portale internetowe. Sprawa była na tyle poważna, że zainteresował się tym MKOl, który we współpracy z WADA (Międzynarodowa Agencja Antydopingowa) postanowił poddać głębszej analizie rosyjskich sportowców. Na „głównego śledczego” wyznaczono kanadyjskiego prawnika, Richarda McLarena. Dla wielu kadrowiczów reprezentacji Rosji, dzwony zabiły już w lipcu. McLaren dowiódł, że manipulowano badaniami przeprowadzanymi na występowanie środków dopingowych w organizmie sportowców. Wówczas MKOl nie chciał generalizować zaistniałej sytuacji i pozwolił zadecydować światowym federacjom sportu o dalszych losach Sbornej. Decyzja jaka zapadła w ich sprawie, uniemożliwiła praktycznie wszystkim lekkoatletom udział w igrzyskach w Rio. Ponad stu reprezentantów mogło zapomnieć o najważniejszych zawodach sportowych.

Teraz przyszedł czas na medalistów z Soczi. W grudniu, kanadyjski prawnik zaprezentował drugą część swojego raportu, a w nim kolejne rewelacje, między innymi o 12 olimpijczykach. Badanie próbek moczu jednoznacznie wskazało na zawyżony poziom soli, który w normalnych warunkach jest nieosiągalny. Odpowiedź mogła być tylko jedna – sportowcy stosowali nielegalny doping. Ciężar sprawy jest o wiele większy, bowiem wyniki badań były tuszowane przez instytucje rosyjskie i kontrolerów ds. antydopingu. Międzynarodowy Komitet Olimpijski postanowił zasądzić karę współmierną do popełnionego przez sportowców czynu i rozpoczął wobec nich postępowanie dyscyplinarne.