Zaktualizowano dnia 27 kwietnia 2021
Siłownie i kluby fitness coraz częściej muszą konkurować o klientów z boxami Crossfit. Ludzie aktywnie spędzający swój wolny czas stają się bardziej wybredni i poszukują dla siebie czegoś wyjątkowego. Ćwiczenia siłowe przy maszynach lub rozciąganie się w imię gimnastycznych maksym z czasem stać się mogą pewną rutyną, której na co dzień wystrzegają się sportowcy. Crossfit jest antytezą wobec powyższych treningów, bowiem jest odpowiedzią na aktualne potrzeby społeczności sportowej. Czego oczekuje dzisiejszy klient? Szybkiego treningu, który w przeciągu niespełna pół godziny wystawi jego wytrzymałość na nie lada próbę. Dokładnie taki jest trening Crossfit. Przyświeca mu idea maksymalnego zaangażowania wszystkich partii mięśni w jak najkrótszym czasie. Ponadto zaplanowane ćwiczenia dla crossfiterów to istny majstersztyk wśród treningów siłowych i cardio. Aeroby łączone z podnoszeniem ciężarów, sprinty z klasycznymi pompkami. Trening jest niezwykle dynamiczny i ciężki, ale jednocześnie dostarcza wiele satysfakcji. Co do zalet, tam, gdzie pojawia się zmęczenie, towarzyszy temu poprawa sylwetki, wzmocnienie mięśni, poprawa koordynacji ruchowej. Dodajmy do tego doświadczonego trenera, możliwość nawiązania nowych znajomości i nagle sport przestaje być tylko sportem, a kulturą życia.
Crossfit wdarł się na rynek sportów przez niewielką furtkę. W Polsce w przeddzień otwarcia pierwszej sali przeznaczonej do treningów Crossfit, nikt nie śmiałby wypowiedzieć na głos, że jest to początek wielkiej rewolucji. I tak też się stało. W przeciągu kilku lat z jednego boxu, zrobiło się kilkadziesiąt. W największych miastach w Polsce, jak np. we Wrocławiu, Warszawie, Krakowie, z miesiąca na miesiąc przybywa nowych miejsc do uprawiania tej dyscypliny. Szacuje się, że wzrost popularności utrzyma się przez bardzo długi okres czasu. Słupki określające ilość crossfiterów będą powiększać się wraz z powszechną edukacją sportową oraz reklamą, rozwijającą się infrastrukturą, a także z rozbudową kadry trenerskiej. Crossfit jest jednym z najlepszych wynalazków XXI wieku.
Niniejsza dźwignia handlowa stanowi doskonałą przesłankę o dobrej pozycji trenera Crossfit na rynku pracy. Jednak jak się ma to do jego zarobków? Wyobraźnia może zaczął płatać nam figle, bo owszem, pieniądze są dobre, ale okupione sumienną pracą. Jeśli swoją leniwą naturę zamknęliście w klatce, to porozmawiajmy o pieniądzach. Istnieją dwie ścieżki kariery: praca własna lub na umowie. Kiedy decydujesz się działać na usługach klubu Crossfit musisz być przygotowana/y na duży rozstrzał stawek płacowych. O ile w większych miastach spotkać się możesz zarówno ze stawką 40-80 złotych za jeden trening, to w tych o mniejszej populacji ludzi, górna granica zamyka się do 50 złotych. Na końcowe zarobki wpływa wiele elementów, jak: prestiż klubu, opłaty pobierane od klientów, renoma trenera, na którą składa się nie tylko doświadczenie per se, ale także posiadane przez niego klasy trenerskie. Duże znaczenie ma również liczebność grup zajęciowych. Im więcej osób, tym wyższa stawka. Alternatywą dla formy kontraktowej jest własna działalność gospodarcza, ale tu trzeba liczyć się z zasadami dobrego biznesu. To, ile zarobimy na czysto będzie zależeć od kosztów wynajęcia hali/sali do ćwiczeń, kosztów personelu, opłat za media, czy sprzątanie. Z 20-30 tysięcy miesięcznie, które są średnią spodziewanych przychodów dla nowo otwartych klubów Crossfit, prawie 2/3 pochłoną wszelkie opłaty i podatki. Mimo wszystko warto zainwestować swój czas, swoją pasję i pieniądze, gdyż na koniec każdego miesiąca na koncie pojawić się może okrągła sumka.
Więcej informacji na temat kursu znajdziesz na stronie: https://pakis.pl/kursy/148/kurs-instruktora-cross-training
