Stres jest jedną z największych chorób cywilizacyjnych. Nerwowe napięcia umysłu prowadzą do osłabienia ciała i złego samopoczucia. Tracimy wewnętrzną energię i radość płynącą z życia. Radzimy sobie z tym na różne sposoby, jednakże niektóre z nich mogą wywołać reakcję odwrotną do zamierzonego celu. W drodze do uzyskania swoistego katharsis, zażegnania złych myśli posiłkujemy się zaspokojeniem pragnienia spożywając więcej posiłków, niezdrowo odżywiając się. Nadmierna konsumpcja wodzi nas do niebezpiecznych nałogów. Obżarstwo obniża metabolizm, powoduje nadwagę, a to z kolei niedokrwienną chorobę serca lub miażdżycę. Bywa i tak, że uciekamy się do mocniejszych używek. Zaczynamy łykać niewymawialne lekarstwa, palić papierosy w trakcie przerwy w pracy. Okolicznościowe imprezy z udziałem alkoholu przestają wystarczać i ilość wina względem obiadowych proporcji przewyższa zalecaną dzienną dawkę.
Jest w tym trochę winy mediów. Emitowane reklamy telewizyjne nauczyły nas, że na wszystko jest lekarstwo. Boli cię głowa – weź tabletkę; poczujesz nieprzyjemne kłucie w żołądku – łyknij syrop. Problem rodzi rozwiązanie farmakologiczne. Gdzie w tym logika? Zażywanie uzdrawiających pastylek i niezdrowy tryb życia to prosta droga na cmentarz, z tymże będzie to zbyt przedwczesna wizyta. Nikt nie lubi wpadać bez zapowiedzi. Lekarstwa i wątpliwej reputacji produkty zakwaszają organizm, zmieniają pH ciała, co doprowadzić może do wywołania bardzo inwazyjnych chorób. Tutaj przodownikiem jest bardzo modny rak, który uwielbia atakować osłabione organizmy. Jeśli myślisz, że posiadanie całej tablicy Mendelejewa w swoim brzuchu dostarczy nadnaturalnej siły to jesteś w błędzie. Na początku może łagodzić objawy złego nastroju i dodać trochę siły, ale stosowanie metody chemicznego oczyszczania organizmu pozostawcie ludziom bez wyobraźni. W międzyczasie porozmawiajmy sobie o najlepszych sposobach na psychiczne dolegliwości.
Zdrowe odżywianie i sport. Nic więcej do szczęścia nie jest potrzebne. Jeśli nie lubicie się z ciężarami i wyczerpującymi ćwiczeniami, warto zainteresować się jedną z ciekawszych odmian fizycznej aktywności, którą jest joga. Wiemy o niej tyle, ile piszą o niej znawcy tematu. Ma pochodzenie hinduskie i zasady jej praktykowania sięgają 5000 lat wstecz. Gdybyśmy pokusili się o opracowanie ogółu pojęcia, należałoby uwzględnić sfery, których dotyczy. Joga to droga samodoskonalenia się, akceptacji świata rzeczywistego i duchowego. Jest to dążenie do jedności i połączenia się z siłami wyższymi. Nie będziemy jednak rozprawiać nt. wymiaru duchowego, gdyż jej idea kłóci się z doktrynami chrześcijańskimi. Nie bez powodu joginiści uznawani są przez księży katolickich za heretyków, ponieważ uważają, że osoby poprzez wyzwolenie się z materii fizycznej dostąpią zaszczytu komunikacji z bogiem. Tyle jednak o religii, a skupmy się na aspektach dotyczących ćwiczeń i uleczenia ciała za pomocą niegroźnych medytacji. Joga to styl życia. Uzdrawianie ciała zachodzące na poziomie mentalnym i fizycznym. Filozofią życia jest zrozumienie współzależności między obszarem cielesności i ducha. Stan umysłu wpływa na jakość całego organizmu.
Uprawianie jogi wiąże się z poznaniem wykonywanych pozycji, tzw. asany. Poprzez różne ułożenie ciała można doświadczyć symbolicznych przemian istoty człowieka w inne kształty. Przede wszystkim ćwiczenia pozwalają rozciągnąć się i odprężyć. Kolejną fazą jest nauka swobodnego oddychania. Technika oddechowa pranayamy uczy właściwego pobierania tlenu i przygotowuje do osiągnięcia ostatniego stadium, jakim jest medytacja. Głęboki trans pozwala zapomnieć o wszystkich codziennych troskach i osobistych problemach.
Należy pamiętać, że to tylko ćwiczenia. Dzięki nim nie wyjdzie się z ciała, jednak ich stosowanie może znacząco polepszyć nastrój, uspokoić stargane nerwy i naładować pozytywną energią. Jeśli nie przekonuje cię zbawienny masaż dla twojego mózgu, równie dobrze ćwiczenia możesz potraktować jako formę stretchingu przed dłuższym treningiem.
Naukowcy już bardzo dawno temu udowodnili, że stan umysłu ma ogromny wpływ na zdrowie człowieka. Dostarcz więc odpowiednią ilość pokarmu nie tylko strudzonym mięśniom. Staraj się zaspokoić także swój mózg.
